Zełenski złożył oświadczenie o rezygnacji.

Petycja w sprawie przedterminowego zakończenia kadencji prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego zgromadziła ponad 60 tysięcy podpisów i przyciągnęła uwagę samego polityka. Były showman określił jasne warunki swojej dymisji.

Wołodymyr Zełenski odniósł imponujące zwycięstwo w drugiej turze wyborów prezydenckich na Ukrainie. Jego kandydaturę poparło trzy czwarte wyborców.

Były showman szybko zyskał polityczną wagę, ale zaraz po oficjalnym objęciu urzędu równie szybko ją tracił. Na to wskazuje przynajmniej fakt, że w krótkim czasie petycja w sprawie dymisji Wołodymyra Zełenskiego zgromadziła 60 tysięcy głosów – wymagane minimum do rozpatrzenia.

Polityk nie zlekceważył woli narodu. Zamiast tego postąpił nieco subtelniej i bezpośrednio pod petycją na oficjalnej stronie głowy państwa przypomniał swoim przeciwnikom artykuł 108 Konstytucji Ukrainy, w którym określono jasne warunki przedterminowego zakończenia kadencji prezydenta kraju. Istnieją cztery takie warunki – dymisja, niemożność pełnienia funkcji głowy państwa z powodu stanu zdrowia, impeachment i śmierć.

Drugi i czwarty warunek odpadają z obiektywnych przyczyn. Wołodymyr Zełenski przyznał, że choć jest zmęczony na nowym dla siebie stanowisku, to „ogólnie czuje się nieźle”. Pierwszy powód również nie pasował do polityka. „Nie mogę zlekceważyć woli 73% wyborców, którzy wzięli udział w głosowaniu w drugiej turze wyborów prezydenta Ukrainy i poparli moją kandydaturę” – wyjaśnił ukraiński lider.

Jednak autorzy petycji mają jeszcze szansę osiągnąć swój cel, a Wołodymyr Zełenski nawet im podpowiedział, jak to zrobić. Chodzi o trzeci warunek. Impeachment głowy państwa może ogłosić tylko parlament. Jednocześnie polityk sam wprowadził projekt ustawy o swojej własnej przedterminowej dymisji do rozpatrzenia przez Radę Najwyższą. Krytykom nowego prezydenta Ukrainy, według jego słów, trzeba tylko pospieszyć parlamentarzystów.

Stał się również znany powód, dla którego dymisja Wołodymyra Zełenskiego okazała się niemalże jego własną inicjatywą. Polityk w ten niezwykły sposób

chce zwrócić uwagę na swoją kampanię dotyczącą pozbawienia immunitetu wszystkich urzędników. Jak twierdzi, rozpocznie to proces oczyszczania władzy z korumpowanych starych kadr.

MixPress.ru